Wydana we Francji legendarna dziś płyta „Ambition” grupy Deadlock to absolutny ewenement, biorąc pod uwagę ówczesne polskie realia. Wzmianki w „New Musical Express” i „Billboardzie”, single i utwór na punkowej składance. Plus (podobno) 10.000 nakładu. To, że zespół niewiele z tego miał, to już zupełnie inna sprawa.
Przenikanie się historii Deadlocka i Kryzysu widać m.in. w dwóch utworach, w tym tytułowym, który z polskim tekstem Magury trafił później do repertuaru tego drugiego zespołu, podobnie jak świetny cover Marleyowskiego klasyka „Get up,Stand up”. Zresztą to rozdwojenie jaźni ostatecznie zabiło karierę Deadlocka.
Na albumie znajdujemy zarówno czysto punkowe korzenie zespołu jak i późniejsze flirty z nowa falą. Największym zaskoczeniem musiała być w polskich realiach tytułowa, klasycznie „regałowa” „Ambicja”, jako że wówczas ścisłe związki punka i reggae spod znaku np. The Clash były dla ortodoksów nieco szokujące.
Kilka mocno późniejszych kompaktowych reedycji wzbogaca tracklistę o bardzo interesujące bonusy. Warto ich posłuchać, szczególnie, że oryginał jest niedostępnym i kosztownym rarytasem